POBIEŻNIE

w moich gestach nie dostrzeżesz zawahania
w takim sprawach ja dołożę wszelkich starań
i uśmiechy podaruję ci te proste
gdy malować zacznę dla nas wieczną wiosnę

w ciepłych zrywach i dłużących się godzinach
poczujemy jak zakwitać coś zaczyna
zostawimy za plecami dawne światy
chociaż los z początkiem spisał nas na straty

tylko nie patrz zbyt głęboko w me tęczówki
bo czas uczuć może stać się nazbyt krótki
i gdy ujrzysz w mym spojrzeniu całą prawdę
jakiś lęk tę naszą jedność szybko skradnie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz