PRZECHODZĄC AŻ DO KOŚCI

wystające biodra
koścista rzeczywistość
ciepły oddech na karku

mieszanie doznań
plątanie przeszłości bez przyszłości
z przyszłością pełną pragnień

przez chwilę to bardzo proste
potem wyłączasz siebie i udajesz
że nadal jest dobrze

wmówmy sobie dobro
wmówmy siebie
wmówmy miłość, która czeka
i słuszność wyborów

skóra napięta i łapczywa

tyle nam zostało


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz